Jak już wspomniałem w jednym z moich komciów pisanych dla Dejaniry, ostatnio co noc śnią mi się kolejne odcinki kapitana Klossa, przy czym akcja tego śnionego serialu zawsze odbywa się w teatrze...
W dniu dzisiejszym postanowiłem nieco przybliżyć wam ten frapujący temat - oto co mi się śniło ubiegłej nocy...
http://www.gwiezdne-wojny.pl/grafika/2002/paz/hans.jpg
Duża scena teatralna, wystrój w stylu rokoko. Pośrodku sceny stoi duże łoże z baldachimem. W łożu leży sobie Bruner i Baśka Wołodyjowska. Bruner trzyma ją za... włosy
Za łożem stoi duży pal, a na nim wisi Azja Tuhajbejowicz.
Baśka chichocze, Azja pojękuje.
Wchodzi Hans Kloss...
Kloss
- Bruner, ty świnio...
Bruner patrzy na Klossa z obleśnym uśmiechem, nagle mruga do niego porozumiewawczo.
Bruner
- Ależ Hans... podaruj sobie odrobinę lukskusu... zapewniam cię, że jest tego warta...
Baśka Wołodyjowska
- No dobrze, ale jeśli waść pozwolisz to może przejdźmy już od słów do czynów... bo doczekać się nie mogę, kiedy mały rycerz waćpana w szranki ze mną stanie...
Bruner
- No dobra Hans, sam widzisz, że mam ciekawsze rzeczy do zrobienia niż tropienie twojej nędznej kreatury.. dlatego pozwolisz, że zadzwonię po pomocnika... /wyciąga komórkę i dzwoni/.
Bruner
- Jesteś tam Harry? No to chodź tutaj szybko bo ten mój ptaszek właśnie na ciebie czeka...
Po chwili na scenę wkracza Brudny Harry, wyciąga swoje Magnum 44 i mierzy prosto w Klossa.
Brudny Harry
- Rączki, rączki Kloss...
Kloss posłusznie podnosi ręce do góry. Brudny Harry wyciąga kajdanki i przypina Klossa za rękę do łoża - Baśka Wołodyjowska widząc to nie ukrywa swego zachwytu.
Baśka Wołodyjowska
- Ha! Ty Haruś to masz czasem w dechę pomysły, wiesz? Uwielbiam te figle z kajdankami...
Tymczasem Brudny Harry kładzie się na łożu tuż przy Baśce...
Brudny Harry
- Spoko Baśka, teraz pobaw się trochę moją bronią - wiem, że bardzo lubisz duże kalibry...
Tymczasem na scenę wchodzi Longinus Podbipięta i patrzy zdumionym wzrokiem na całe towarzystwo okupujące łoże.
Zaś po przeciwnej stronie sceny ląduje krążownik Imperium - wysiada z niego sam lord Darth Vader.
Darth Vader
- Hrrrr... hrrrr...
Longinus Podbipięta
- A waść czego chrychasz?
Darth Vader
- Hrrrr... hrrrr...
Longinus Podbipięta
- Toż to obraza! Stawaj waść!
Darth Vader wyciąga swój miecz świetlny i po chwili go włącza. Miecz od razu zaczyna świecić i warczeć. Na to Podbipieta wyciąga z kieszeni pilota, naciska go i miecz Vadera się wyłącza. Darth Vader ponownie go włącza, ale Podbipięta znów go wyłącza swoim pilotem i tak kilka razy. Za którymś kolejnym razem miecz Vadera już nie chce się włączyć...
Longinus Podbipięta
- Hehe, no i co? Bateryjki się waści skończyły?
Darth Vader
- Hrrrr... hrrrr... herrr Podbipięta... daruj zniewagę... błagam o litość...
Longinus Podbipięta
- Łokij... tym razem pójdę waści na rękę...
Po czym szybko wyciąga swój Zerwikaptur i równie szybko odcina jedną rękę Dartha Vadera. Vader schyla się i usiłuje schwycić swoją rękę, ale ręka natychmiast staje na palcach i zręcznie nimi przebierając, szybko ucieka przed goniącym ją Vaderem. Po chwili zarówno Vader jak i uciekająca przed nim ręka znikają w krążowniku Imperium - statek odlatuje.
Longinus Podbipięta
- Ledwom co nieco się rozgrzał, a już ta piekielna maszyna mi swoje tyły pokazała...
Baśka Wołodyjowska
- Chodź tu do nas rycerzu! Kto jak kto, ale ja też z wielką chęcią ci swoje tyły pokażę!
Azja Tuhajbejowicz
- O! W to nie wątpię!
Brudny Harry
- Najpierw ja, ty podła zdziro!
Longinus Podbipięta
- Wielmożna pani! W obronie twojej czci i honoru zmuszonym jest to uczynić ...
Chwyta Zerwikaptur i szybko obcina głowę Azji i Harrego.
Longinus Podbipięta /mamrocze sam do siebie/
- Trening czyni mistrza, wszak trzy głowy nadal na mnie czekają...
Baśka Wołodyjowska
- Tym razem odrobinę przegiąłeś waść... więc szybko napraw coś teraz zepsuł!
Longinus Podbipięta
- Jak rozkażesz waćpani...
Podnosi obie głowy i zakłada je z powrotem, ale mylą mu się ciała - głowę Azji wsadza na ciało Harrego i na odwrót. Oba ciała po podłączeniu głów natychmiast odżywają.
Baśka Wołodyjowska
- No teraz to już cię całkiem pogięło, durniu jeden!
Longinus Podbipięta
- Słuchać hadko...
Wyciąga z kieszeni słuchawki do empetrójki, zakłada je na uszy i tanecznym krokiem schodzi z sceny wywijając Zerwikapturem.
Brudny Harry /z głową Azji/
- To ja też już spadam... wicie - rozumicie towarzysze, mam srodze napięty harmonogam - do końca tygodnia muszę ze trzy tuziny wioch spalić i drugie tyle kobiet zniewolić... /szybko schodzi ze sceny/.
Tymczasem Azja /z głową Brudnego Harrego/ wisząc na palu bezładnie przebiera nogami...
Azja /z głową Brudnego Harrego/
- Ja też bym już chętnie poszedł na stronę, ale coś mi w doopsko wlazło i to tak, że ani kroku uczynić nie mogę...
Wtem na scenę wpada Królik Bugs i gryząc marchewkę patrzy na wiszącego Azję jak bezładnie przebiera nogami.
Królik Bugs
- No, co jest doktorku?
Nagle z marchewki wyłazi szrotówek kasztanowcowiaczek i daje Bugsowi ostrego prztyczka w nos.
Królik Bugs
- Ałć!!! A to za co?
Szrotówek kasztanowcowiaczek
- Bo mi moją marchewkę wpierniczasz, draniu!
Królik Bugs
- To ty już nie żresz tych no... kasztanowców?
Szrotówek kasztanowcowiaczek
- Żrę bardzo chętnie, ino nie ma już żadnych dobrych kasztanów w okolicy, więc z braku laku na marchewkę się przerzuciłem...
Hans Kloss
- A na placu Pigalle sprawdzałeś?
Szrotówek kasztanowcowiaczek
- Hehe, przestań Hans, przecież wiesz, że z tymi kasztanami na placu Pigalle to tylko taka ściema była... IPN już dawno to odkrył...
W tle cicho leci utwór "Deszcze niespokojne..." i na scenę powoli wjeżdża czołg... ma jakiś znajomy kształt... a tak, to Rudy 102... czołg zatrzymuje się pośrodku sceny i ze środka wyłazi Szarik z pepeszą pod pachą.
Szarik
- A cóż to za bisurmaństwo, psiakrew! Cała riebiata pakować się do czołgu! I to w try miga! - a na znak, że mówi serio, puszcza w górę serię z pepeszy.
Wszyscy zrywają się na równe nogi, nawet Kloss jest mocno przejęty i szybko zdejmuje sam sobie kajdanki /z wielką wprawą, jak na szpiega przystało/. Po chwili wszyscy ładują się do kabiny Rudego.
Szarik /teraz patrzy prosto na mnie/
- A ty co się tak gapisz, jak szpak w pizdolet, szajbo? Czekaj, już ja dam ci popalić!
Znika w czołgu i po chwili następuje wystrzał z czołgowej lufy prosto w moją stronę.
Błysk, huk i ogień, a potem ciemność...
Za chwilę pojawia się napis
"Następny odcinek w kolejnym śnie... podążaj za białym królikiem..."
*********
No i teraz już wiecie skąd ten tytuł...
| |||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
| |||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
| |||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
| |||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
| |||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
| |||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
| |||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
| |||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
| |||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
| |||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
| |||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
| |||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
| |||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
| |||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
| |||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
| |||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
| |||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
| |||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
| |||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
| |||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
| |||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
| |||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
| |||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
| |||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
| |||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
| |||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
| |||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
| |||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
| |||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
| |||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
| |||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
| |||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
| |||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
| |||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
| |||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
| |||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
| |||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
| |||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
| |||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
| |||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
| |||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
| |||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
| |||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
| |||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
| |||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
| |||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
| |||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
| |||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
|