poniedziałek, 21 lipca 2008

Po nocy jednak przychodzi dzień, a po burzy spokój, czyli post, w którym staram się wyjaśnić, dlaczego nigdy, ale to przenigdy nie ustawi się po szajbę nawet najkrótsza kolejka potencjalnych pracodawców. Część II - ostatnia.


   No dobra, to może powróćmy teraz do tej 0,1 milisekundy, kiedy to dokonałem naprawdę bardzo głębokiej analizy rozważanej sytuacji...
   Owoż natychmiast wyobraziłem sobie, że oto jadę jakimś wielce romantycznym wehikułem, a ponieważ za najbardziej romantyczny pojazd, a do tego taki, na który mnie stać, uważam z dawien dawna starego poczciwego trabanta, zatem natychmiast wyobraziłem sobie, że oto siedzę za kierownicą "plastikowej zemsty Honeckera". Tylne siedzenie zajmuje pies wielkości sporego cielaka, kiedyś słyszałem, że jest taka rasa i nazywa się bernardyn. Psisko siedzi tam ściśnięty jak trusia i nawet szpilki z boku się nie wetknie.
   Robi się ciemno i do tego nadciąga burza... Sytuacja jest trochę podobna jak w tym utworze, ale jednak są pewne różnice...
   Zanućmy więc początek mojej wersji...
Uderzył deszcz, wybuchła noc,
Moim trampkiem jadę se,
Daleko gdzieś, w przyłbicach chmur,
Głuchy buuurzy tooooooooon!

Tak ciemno wszędzie
Głucho wszędzie ee
Moim trampkiem zaiwaniam se ee
Ach co to będzie
co to bęędziee ee
Teeeeeeeeeeeeeego jeeeeeeeeeeeeeeeeeeszcze
Nieeeeeeeee wieeeeeeeeeeeee niiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiikt!!!!!!!!!!!

Przecieram oczy i daję w gazzz
Ciągle burza trwa aa
Nagle feeeria barw i mnóstwo świec,
Ktoś na skrzypcach graaaaaaaaaa

Przystanek jakiś odsłania się
Autobusowy chyba aa
I trzy osoby widzę w nim
Nie, ja chyba śnię!

   ... No bo właśnie mijam przystanek autobusowy, na którym, ku swojemu ogromnemu zdziwieniu, widzę mojego najlepszego kumpla /zaraz... to chyba nawet Stefan!!!/, kobietę, która z daleka wygląda na kobietę moich marzeń oraz jakąś leciwą kobiecinę, która ani chybi zaraz wyzionie ducha.
   No i od razu konsternacja...
   Co robić???
   Co robić??????????????
   Co robić??????????????????????

   Zaraz... Stefan? Tego faceta darzę wybitnym szacunkiem, od kiedy mi życie uratował. No bo jakiś czas temu wróciłem wcześniej z delegacji, jak zwykle po kilku głębszych, a tu w domu wpada na mnie wściekła żona...
   Pewnie by mnie wtedy zatłukła, gdyby nie Stefan. Nagle pojawił się nie wiedzieć skąd i od razu ją udobruchał. To było jak cud - dałbym głowę, że on specjalnie wtedy siedział taki na wpół rozebrany w tej naszej małżeńskiej szafie, właśnie po to, aby mi wtedy życie ocalić...
   No dobra... ale co ten Stefan tu robi? Przecież on ma własny samochód... No i dlaczego się do tej "kobiety moich marzeń" nie dobiera? Przecież "od zawsze" podobne kobiety nas kręciły... Oj, chyba coś mi tu śmierdzi...
   Aaaaaaa!!!!!!!!!!!! Już wieeeeeeeeeeeeeem!!!!!!!!!!!!!!!!!!
   Na pewno wraca z suto zakrapianej imprezy w jakiejś knajpie, na której wydał wszystko co do grosza, jak nie na alkohol, to na panienki, ale co tam, to już problem jego żony, nie mój. No i teraz czeka na autobus, aby na gapę do domu wrócić...
   Na pewno też jest nawalony jak szpak, ledwo widzi na oczy. Nie biorę go, nawet nie ma mowy - jeszcze mi tu od tych wszystkich hamowań i przyspieszeń /a w trabancie o to nietrudno/ tę elegancką plastikową tapicerkę zarzyga, niech się lepiej buja autobusem, tam nikt mu złego słowa nie powie nawet jak będzie rzygać jak kot, no chyba że na Panią Basię trafi, ale to dość mało prawdopodobne...

   A ta "kobieta mego życia" to na pewno tylko z daleka taka cacy, a tak naprawdę, to bez kija nie podchodź... Zresztą bądźmy szczerzy - kobieta mego życia to PO MNIE ma podjechać jak będę czekał na przystanku i to nie byle czym, ale jakimś czerwonym ferrari, no ostatecznie może być jeszcze sportowe porsche, ale jak już, to tylko w kolorze wiśnia metalik.
  A poza tym, co ona może robić na tym przystanku, taka wypindrzona lasencja?
  Aaaaaaa!!!!!!!!!!!! Już wieeeeeeeeeeeeeem!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  Że też wcześniej na to nie wpadłem! Przecież to oczywiste!!! Hehe, pewnie mało kogo na nią stać, skoro aż tak się odpicowała!!! A może ma tylko jednego, ale za to bardzo bogatego sponsora, cichodajka jedna? A tak swoją drogą, co to za dusigrosz musi być!!! Żeby nawet taksówki po nią nie podesłać?
   No nie patrz się na mnie z taką nieśmiałą nadzieją w tych swoich migdałowych oczkach paniusiu, wyciągnij tę swoją komóreczkę i opiernicz zdrowo tego swojego sponsora, niech zdobędzie się w końcu na jakiś gest i zamówi dla ciebie tę cholerną taksówkę, bo ja i tak cię nie wezmę, nie ma głupich, bo mnie po prostu na ciebie nie stać!!!

   No i ta staruszka, co to lada chwila kitę odwali... Jakbym nie miał sumienia, to bym ją natychmiast zabrał do szpitala... Ale ja mam sumienie i do tego znam realia panujące w naszych szpitalach... Doskonale wiem, że natychmiast po tym, jak ją przywiozę od razu nafaszerują ją pavulonem i będzie nieszczęsna zdychać po cichu w okropnych męczarniach...
   Czym sobie na to zasłużyła? No czym??? To już lepiej niech sobie umiera spokojnie tutaj, na tym przystanku, co najwyżej mogę na blogu u Doktora Bruncia napisać, że ona tam stoi umierająca, niech szybko przyjeżdża i ratuje, ostatecznie to nie mnie za to płacą...

   Po tej krótkiej analizie, co jak juz wspomniałem zabrało mi circa 0,1 milisekundy, dłużej się nie zastanawiam, tylko cisnę "do dechy" pedał gazu i zostawiam za sobą analizowany przystanek, który za małą chwilę cały tonie w kłębach śmierdzącego dymu, pochodzącego z niemiłosiernie gwałconej podróbki przedwojennej rasmussenowskiej dekawki, tj. dwusuwowego silnika pojazdu marki trabant.

   Odjeżdżam nucąc, jak następuje.
Lecz po nocy przychodzi dzień
A po burzy spokój...
Nimfomanki budzą mnie
Tłukąc się do okien...



... jeszcze skrzypek .. chyba na dachu:-)))) Ja tam od razu mogę Ci powiedzieć że ta staruszka ciągle poluje na tym przystanku na naiwniaków którzy ją do domu ...
Sami_ 2008-07-21 08:14
... uświadczysz... tylko i wyłącznie u szajby! ;)
szajba4 2008-07-21 08:56
Sami_ 2008-07-21 13:28
szajba4 2008-07-21 22:04
samotna_samotnos...2008-07-23 11:49
szajba4 2008-07-23 22:36
... ukierunkowane na Ciebie:-P
Sami_ 2008-07-24 07:36
... gustowne skórzane wdzianko oraz odpowiedni pejczyk? :P
szajba4 2008-07-25 09:49
... obrożę i zmycz:-))))
samotna_samotnos...2008-07-25 10:29
... laikiem w tej kwestii, to widzę w dodatku, że mam do czynienia z absolutną profesjonalistką :P W takim razie mam coś dla Ciebie, abyś już poczuła odpowiedni ...
szajba4 2008-07-25 11:14
... kiepsko chałczy:-))))
~Sami_ 2008-07-28 09:55
... niedługo szajba napisze jakiś post z tej dziedziny właśnie z myślą o Tobie, ba, nawet specjalna dedykacja dla Ciebie będzie! :>
szajba4 2008-07-28 10:09
Sami_ 2008-07-28 11:26
szajba4 2008-07-30 12:25
... .Czytalam o 2-giej w nocy i wprost bylam zachwycona jak to zgrabnie przedstawiles i z jaka logika jestem pod wrazeniem .A tak nawiasem to uwielbiam Budke a ten ...
~szelma Marta 2008-07-21 15:32
... Budki udało mi się kompletnie sponiewierać, aż słuchać hadko! ;)
szajba4 2008-07-21 22:08
... najlepszą opcję,,czyli taką jaką wybrałeś..haha.Kobieta Twoich marzeń na pewno do tej tektury by nawet nie podeszła,z babcią tez chyba byś szajbo nie dojechała ...
~krakowianka 2008-07-21 15:53
... przyznać, że bardziej konkretnej kobiety chyba nigdzie nie znajdę :> Jechać razem z nią w jednej windzie, to marzenie mego życia. Nawet ten tłum nimfomanek ...
szajba4 2008-07-21 22:16
... smoczysko złe..zionie ogniem..łypie ślepiami..i dalej szuka dziewic do pożarcia..niech te Twoje nimfomanki uwazają..pani Basia nie musi..ona jest The ...
~krakowianka 2008-07-24 00:02
... plusiki??? A to ciekawe, ciekawe... czyżbyś była chodzącym ideałem? ;)) A Pani Basia to jest mój ideał kobiety - konkretna babka, nie to co inne, jakieś blebleble, a ...
szajba4 2008-07-25 09:54
... dostałam takiego ataku śmiechu..haha.No bo moja wyobraźnia poszła dalej...byłaby to najgłośniejsza jazda w historii jazd wind...haha.Winda wreszcie zatrzymuje ...
~krakowianka 2008-07-25 11:53
... ale jedno wiem na pewno - byłaby to piekielnie ostra jazda!!! :>>>
szajba4 2008-07-28 10:11
~KaLorka 2008-07-21 20:49
szajba4 2008-07-21 22:18
... będziesz sobie mógł sam wbijać lub wybijać pomysły do lub z głowy... w zależności od potrzeb... ja do tego ręki nie przyłożę :P
~KaLorka 2008-07-23 21:56
szajba4 2008-07-23 22:39
... nijak mi się z kitą nie kojarzy :)))a bernardyn w trabancie? NIEMOZLIWE :))) miałam championa i wiem co mówię Miłego wieczorka szajbo ***)))
~violinka 2008-07-21 21:49
... powiedzmy, że to jest jeszcze młody bernardyn :>
szajba4 2008-07-21 22:21
... je...........i opcja sama by się narysowała.........
~kama 2008-07-21 22:45
... nie byłaś Ty ;)
szajba4 2008-07-23 22:41
... Co do tej babci - pozostała dwójka na pewno komóry miała przy sobie i któreś powinno pogotowie wezwać, a nie czekać na trabanta z bernardynem (biedny pieseczek! ...
~TWD 2008-07-22 00:25
... Oczywiście, że tamta dwójka miała ze sobą komóry, ale bali się dzwonić, bo komóry przyciągają pioruny :> Pieseczek biedny jak cholera, bo pies na ogół jest taki ...
szajba4 2008-07-23 22:47
... kupy trzyma, że się tak wyrażę metaforycznie ;))) W zasadzie to w pewnych kwestiach reaguję jak te... facet, o! Prosto i po całości ;) Właściciela pieska ucałuj ...
~TWD 2008-07-24 22:38
... facet, a nie jak rozPeeMeS-owana damulka, właśnie za to szajba Cię lubi MUWD* :)) Pies zapewne będzie przeszczęśliwy, że może przekazać aż tak pomyślne ...
szajba4 2008-07-25 10:02
... zaistniałą sytuację.
~ataner 2008-07-22 09:31
... prawo, czy w lewo, to na ogół jedzie się prosto... w drzewo! ;)
szajba4 2008-07-23 22:49
... chodzi o mnie, to ja jadąc z zawrotną prędkością mojego rzęcha i znając swój refleks, to pewnie nie zauważyłabym tego przystanku, a tym bardziej tych ...
~krysia 2008-07-22 14:52
... kudłata, puchata i łaciata! ;))) Szkoda tylko, że niestety w dodatku nie skrzydlata ;)) Ich byś nie zauważyła... hehe, ciekaw jestem, czy mnie byś zauważyła? :>
szajba4 2008-07-23 22:54
... panimaju... I Ty śmiałeś wątpić, że nie zauważyłabym Ciebie? Jak można nie zauważyć kogoś stojącego na środku drogi!:-))))
~krysia 2008-07-25 15:41
... nie "łaciata", tylko "pręgowana" :>
szajba4 2008-07-28 10:14
... odjechało w pół mili przez 0,1 s... Pozdrawiam Szajbusie.!
Artis00 2008-07-22 21:44
szajba4 2008-07-23 22:56
... tylko ...;-))))
~blue 2008-07-22 23:43
... bym oślepł ;))
szajba4 2008-07-23 22:57
... francuska, oczywiscie!) Hi, hi ;-))
~blue 2008-07-24 11:30
... jak całe otoczenie! ;))
szajba4 2008-07-25 10:03
~blue 2008-07-25 11:47
... standardowe wyposażenie :>
szajba4 2008-07-28 10:15
... alter ego ;p pijana_powietrzem
szela77 2008-07-23 12:26
... wirtualnie molestować przede wszystkim te młodociane duchem ;))
szajba4 2008-07-23 23:02
... Basia debeściarska jest :)) Jeszcze w innej kwestii się wypowiem. Pojazd moich marzeń to Jubilat2, rok prod. 1989 :) Stoi sobie w piwnicy, jest na chodzie i...ma ...
~tsA 2008-07-24 08:35
... ;)) No proszę, jakie sympatyczne wspomnienia szajba u Ciebie wywołał, kto by mógł się tego spodziewać? ;))
szajba4 2008-07-25 10:06
... mnie też jakiś przyzwoity człowiek się zadurzy :))) Tylko skąd ja wezmę tę Basiną "charyzmę" ? A dekawka była po prostu świetna! :)
~tsA 2008-07-26 07:25
... a do tego często jeździj windą, a wtedy charyzma sama przyjdzie ;))
szajba4 2008-07-28 10:19
... mnie Pani Basiu, plissss
~Renata 2008-07-24 19:57
... zajrzała! ;)) O pardon, "Reniu" chciałem powiedzieć!!! ;))))
szajba4 2008-07-25 10:08
... przemawia przez ciebie i do tego podejrzliwość pierwszej wody...człowieku....a odruchy wywołane sytuacją? Ty wszystko analizujesz??? Choć umiejętność podejmowania ...
~jagus 2008-07-24 23:42
... zasadzkas! ;)))
szajba4 2008-07-25 10:10
... pozdrowienia, a poczytać te pierdoły wrócę w okolicach piątku. ;)
~she 2008-07-27 16:51
... zdecydowanie nie powinno się czytać aż tak długich pier.dół :>
szajba4 2008-07-28 10:23